12 lutego 2008

Nieznany obiekt na fotografii w Indianie

USA, Indiana 31 stycznia 2008:

Byłem sam w domu i zdecydowałem pójść do kuchni, by wziąć szklankę wody i być może znaleźć przekąskę. Gdy tylko zbliżyłem się do kuchni/jadalni ( są tym sam pokojem i mamy tam okno/ patio) zauważyłem coś, natychmiast pomyślałem że był to helikopter oddalony o około 300 - 400 stóp na drugiej stronie ulicy ponad linią drzew. Pomyślałem, że to niezwykłe... wtedy to uderzyło mnie, iż nie usłyszałem w ogóle jakiegokolwiek hałasu ! I wtedy oczywista różnica kształtu uderzyła jak torba skał i pobiegłem po mój aparat fotograficzny - dosłownie ( prawie potknąłem o pled).

Nie wiem jak długo obiekt się tam znajdował zanim go zauważyłem, ale sterczał jeszcze przez 2 albo 3 minuty... nie poruszając się, błyskając albo cokolwiek. Jedyna rzecz, którą zauważyłem była rodzajem falującego powietrza otaczającego przedmiot - to dotknęło mnie najbardziej. To było podobne do tego co można zobaczyć na drodze w upalne dni. Robiło się ciemno, ale wyraźnie pamiętam ciemną linię drzewa migoczącą tylko pod obiektem.

Miałem wystarczająco dużo czasu, by zrobić zdjęcie na moim aparacie fotograficznym ( zanim baterie umarły) i dostałem wiadomość na mój telefon komórkowy zanim to błyskawicznie " zniknęło " --- mówię to, ponieważ sądzę że to odleciało nagle z ogromną prędkością... to właściwie wydawało się znikać i maleć, ale nieznacznie wygięło się w górze. Sądzę że odleciał dokładnie na zachód.

Dawno temu, kiedy byłem małym dzieckiem, pamiętam widzenie zabawnego światła w niebie (z daleka ) i widziałem jak robi wszystkie rodzaje " trików " ~ ale nie mógłbym właściwie powiedzieć jaki to obiekt. To jedyny inny obiekt jaki widziałem z bliska na własne oczy. To było bardzo ekscytujące (chociaż przez kilka nocy trudno mi było zasnąć!).

źródła: http://www.ufocasebook.com , MUFON

Brak komentarzy: